24 stycznia 2009

[Foto] Cmentarz żydowski na Bródnie

To była na prawdę smutna sesja. Trochę się w sumie spodziewałem - od lat zdewastowany kirkut, mokry zimowy dzień...

Krótką historię tej nekropolii można przeczytać w Wikipedii, i poznać część faktów dotyczących przyczyn tego stanu. Pamiętam, że kiedyś już widziałem jakieś materiały (jakaś gazeta?), które wspominały o rozkradaniu przez władze hitlerowskie a później komunistyczne kamienia z cmentarza, ale nawet w najmniejszym stopniu nie byłem przygotowany na to co tam zobaczyłem...


W miejscu dawnego starodrzewu - klasyczne postkomunistyczne szpalery drzew sianych z traktora...

Niemal cały teren cmentarza to ten las i śmieci (szkoda nawet czasu na fotografowanie - każdy może obejrzeć podobne przy drodze...). Wszystkie mecwy, które pozostały na terenie cmentarza zostały zwalone w jego centralnym punkcie i tworzą przygnębiające sterty.





Gdzieniegdzie można natknąć się na pojedyncze ułomki nagrobków.


W kilku miejscach stoją pojedyncze nagrobki - nędzna pozostałość tego miejsca.




W pobliżu głównej bramy faktycznie można natknąć się na zdewastowane, bardzo zniszczone nagrobki, ślady libacji, sylwestrowych zabaw i jeszcze więcej śmieci...



Mimo wszystko nie to jest najgorsze. Kręcący się po terenie pijaczkowie, wymazana sprejem i zdewastowana brama główna (która tylko wygląda na zamkniętą), butelki po trunkach, rozbite znicze (na cmentarzu żydowskim!?!?). Ale najgorszy są bezmyślni ludzie wyprowadzający tam swoje psy! Kolejny dowód na wysoki poziom kultury i inteligencji okolicznych właścicieli czworonogów (kolejny to chodniki i trawniki).

Nigdzie w artykułach o tym kirkucie nie natknąłem się na informacje o ekshumowaniu zwłok, co oznacza, ze dalej leżą na terenie całego cmentarza, w zupełnie nie oznaczonych miejscach - w sumie były rozkradane tylko nagrobki - a ludzie i psy po nich depczą... Ech...

Nawet się cieszyłem kiedy już opuściłem to przygnębiające miejsce.